Chęci to nie wszystko
Witajcie Kochane !!!
Nawet jak chciałam napisać to nie było internetu . Na szczęście dziś już jest . Co do diety jest dobrze . A raczej było bardzo dobrze do dzisiaj . Dzisiaj rano ważyłam równe 52,9 kg ! Jak stęskniłam się za 2 na drugim miejscu . Dzisiaj niestety poszłam do pizzy hut . Jadłam o 15 a do teraz (24) jest mi niedobrze . Żałuję,że poszłam nie miałam siły odmawiać . Poćwiczyłam . Nie spaliłam wszystkiego ale jeszcze przed snem na pewno zrobię parę ćwiczeń na spalanie . Mam jeszcze 2 tygodnie na zrzucenie 1-2 kg . Uda mi się a później spokojnie powoli zrzucę resztę . Co do wracania na siłownię (ciężary) jeszcze nie jestem zdecydowana . Bardzo mi tego brakuję,ale wiem że przytyję więc może jeszcze trochę poczekam ... No nie wiem
Wiele z was pisało mi,żebym najpierw poukładała sprawy sercowe . Staram się . Myślę inaczej o błędach,które ja i on popełniliśmy . Jestem zdania,że trzeba ratować związki . Kocham bardzo mojego byłego chłopaka . Rozmawiałam z nim wczoraj . Wszystko było piękne przez tę chwilę gdy byliśmy sami w dobrych humorach przytuleni do siebie . Tylko,że on nie widzi jak bardzo rani mnie tym jak mnie traktuje . Rzucając słuchawką gdzie nigdy tak nie robił lub,że dziś robił sobie snapy w toalecie z dziewczyną,która się w nim kocha . To boli cholernie . Jeśli chce ze mną być no to wiadomo . Musi mnie szanować i wiadomo nie zdradzać .
Wiem,że ten post jest bardzo chaotyczny i bez sensu . Chciałam to napisać,mam nadzieję,że jest mi po tym lepiej . Chcę sprzedać ubrania które są na mnie za duże . Kosmetyki oraz trochę biżuterii . Założyłam sobie konto na vinted będę dopiero dodawała rzeczy także jeśli chcecie wpadnijcie i zaobserwujcie . Jak coś dodam to będziecie widziały ;)
http://www.vinted.pl/members/716850-gabriellacilmi
Jestem mega zakochana w tym zdjęciu no i oczywiście w facetach z lokami . To zdj jest zajebiście zajebiste . Trzymajcie się chudo <3
Nie dziwię się, że boli. Musisz pokazać, że jesteś lepsza i silniejsza od tamtej dziewczyny. Jeśli jednak twój chłopak cię będzie dalej traktował to jest zwyczajnym idiotą nie wartym twojej uwagi. Bądź silna kochanie :) I jedz coś. Niestety niejedzenie nie sprawi, że twój luby będzie bardziej cię chciał ;/
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz. Mam podobnie. Musisz z nim o tym porozmawiać. Trzymaj się i powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, wiem jak to boli, więc trzymaj się diety, ćwicz, bądź idealna a reszta na pewno sama się ułoży :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że z dietą ok. Gratuluję wagi! Ja niestety jestem zdania że jak zdradził raz, to już będzie zdradzał, ale każdy ma swoje podejście, także być może (mam nadzieję) się mylę!
OdpowiedzUsuńCałusy i powodzenia,
Fraise <3
PS: Nie przejmuj się tą pizzą hut
Śliczna waga :)
OdpowiedzUsuńNa pewno uda Ci się zrzucić te kilogramy!
Chłopakiem się nie przejmuj. Niestety oni tacy są czasem, że ranią. Ważne aby być silnym.
Całuję ♥
Gratuluję osiągnięcia wagi. Pamiętaj, że od jednej pizzy nie przytyjesz. A ja będziesz w ruchu to i tak to spalisz. I dodatkowo ćwiczeniami. A chłopakiem się nie przejmuj... Zasługujesz na lepszego, niestety miłość nie rozumie tego i bezustannie lgnie do tego. Trzymaj się Skarbie, poradzisz sobie bo jesteś silna. :)
OdpowiedzUsuńPięknie widzieć u Ciebie spadek wagi. Oby tak dalej, czego Ci szczerze życzę. :) Chciałabym Ci coś poradzić w sprawie z chłopakiem, ale nie jestem w stanie. Życzę Ci więc tylko powodzenia, abyś ułożyła swoje wszystkie sprawy sercowe i aby było już wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuńa moze nie warto wchodzić dwa razy do tej samej rzeki? i lepiej najpierw zadbać o siebie :) a potem - sprawy sercowe same się rozwiążą :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na kolejnego aktywnego bloga o anie. Bardzo ciekawie piszesz, będę tu zaglądać. Zapraszam do mnie, u mnie dopiero marny początek. Pozdrawiam! http://zyciesarenki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMusiałam zablokować boga, wszystko wyjaśnie później, teraz jeśli chcesz czytać to wyślij mi swój email z bloggera na pocztę klllaudiaa@icloud.com . Tylko proszę napisz kim jesteś i coś konkretniej, bo muszę uważać teraz bardzo. Pozdrawiam i powodzenia
OdpowiedzUsuńEch, ci chłopcy. Gdyby tak nie ranili, byłoby chyba 100 x. lepiej na tym świecie. Ja zaczynam głodówkę, życz mi wytrwałości. Tobie życzę tego samego, w sprawach sercowych również.
OdpowiedzUsuń