Nienawidzę swojego ciała !


     Witajcie Kruszyny !!

         Nienawidzę swojego ciała . Tyle osób - szczególnie dziewczyny mówi te słowa . Co one znaczą ? Chcemy inaczej wyglądać ? Inaczej się czuć,być oceniane ? Jestem na etapie na którym ważę 52 kg . Mając 162 cm . Wiem,że to normalna waga oczywiście wiele dziewczyn waży mniej,ale wiele waży więcej . Moje bmi wynosi 19,81 . Jest to dolna granica . Widzę wszędzie szukam chcę słyszeć dowody na to,że wcale nie jestem gruba . Niestety nie potrafię zrozumieć,że nie jestem otyła . To jest chore nie mam wady wzroku a patrząc w lustro nie widzę siebie . Mam dość. Dość tych wszystkich pułapek . Ja na pewno tak nie wyglądam jak wyglądam - tak wyglądasz tak . Przeraża mnie to,że nie widzę pozytywów swojej sylwetki . Wiele osób mówi mi, że jestem ładna,zgrabna kobieca i szczupła . Czemu tego nie widzę ?  Kiedyś podobał mi się mój tyłek . Teraz nawet na nim widzę tylko cellulit niedoskonałości . Anoreksjo,bulimio co wy robicie z człowiekiem ? Nie chcę dłużej tak żyć,ale muszę . Przeraża mnie to, że mogłabym nie liczyć kalorii nie głodować nie cierpieć nie mieć napadów . To wszystko jest moim światem tego nie można wykreślić .

            Fraise waga nie jest ładna mam tylko 162 . Przy 52 kg nie wyglądam szczupło .

            Niedziela zapowiada się pracowicie . I cały następny tydzień też . Będę walczyła o te - 3 kg . Doczekam się tego w październiku ! Czeka mnie jeszcze nocne ćwiczenie by efekty były lepsze . Bym mogła zasnąć bez wyrzutów,że nic dzisiaj nie zrobiłam .

           Ostatnie dni były ciężkie . Jedyny plus jest taki,że dałam radę - powiedziałam mojej pani psycholog,że się tnę . To takie miłe gdy ktoś rozmawia z Tb o Twoim życiu i być może udaje,ale dobre i to swoje zainteresowanie . Potrzebuję uwagi . Chcę żeby ktoś powiedział mi oo ile schudłaś ? Lub jak Ty to robisz,że udaje Ci się chodzić na tyle zajęć pozalekcyjnych i mieć czas na inne rzeczy. Pragnę by mój były powiedział mi,że jestem piękna by patrzył na mnie z zaufaniem i z oczami,które planują . Planują wspólną szaloną przyszłości i spokojną (lub nie) starość . Wiem,że jest on człowiekiem,którego bez względu na to co z nami będzie . Będę pamiętać podziwiać i kochać .





   Trzymajcie się chudo !! 
     Całuję Gabriella :* 

Komentarze

  1. Uh, teraz to poczulam sie jeszcze grubsza... przy Twoim wzroscie 13kg wiecej mnie...
    Do konca roku chociaz 5-8 kg zrzuce i bede z siebie zadowolona.

    Moze ja zapytam... jak ty to robisz?
    Wciaz nie do konca daje rade pogodzic codziennie 1.5 do 3h zajec dodatkowych i szkoly...

    Trzymaj sie, jestes piekna

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlacz kochana i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak można nienawidzić swojego ciała? To takie puste. Masz zdrowe serce, sprawne nogi, obie ręce, działające płuca, oczy, uszy.. Są ludzie, u których ten pakiet został uszczerbiony, i nadal mają chęć do życia, dziękują za to, że mogą być na tym świecie. A niektóre dziewczyny mówią 'nienawidzę', bo tyłek nie taki. (I nie mówię tu konkretnie o Tobie)
    Thinspiracje zniekształcają odbicie lustrzane u niektórych, mnie bardzo pomogła 2-miesięczna przerwa od takich obrazków, usunęłam nawet wszystkie z folderu na komputerze by mnie nie kusiło. Może spróbuj?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oderwanie się od tej chorej rzeczywistości, w której pro-ana jest obecna naprawdę może być pomocne. Zrób tak, jak Audrey radzi. Odetnij się od thinspiracji, odetnij się od tego świata. Być może wtedy zaczniesz dostrzegać pozytywy swego ciała, czego Ci bardzo życzę. Pamiętaj, jesteś piękna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zrób sobie może właśnie jakąś dłuższą przerwę od tego wszystkiego. Takie odcięcie się pomyślenie nad sobą i swoim życiem często pomaga. Życzę Ci powodzenia żeby kiedyś udało Ci się to przezwyciężyć. Czytając Twoje posty, to co robisz, te dodatkowe zajęcia, to wszystko jesteś bardzo wartościową osobą i nie wmawiaj sobie że jest inaczej. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  6. Skarbie, za bardzo się zagalopowałaś. Przy takim wzroście wyglądasz na pewno dobrze, ale czy to jest ważne? Jak sama piszesz, pragniesz uwagi - nie sądzisz, że komentowanie czyjejś sylwetki jest tylko pozorną pochwałą? Przecież kiedyś i tak umrzesz i jak zostaniesz zapamiętana- jako ta o pięknej figurze? Nie jako mądra kobieta, z którą przyjemnie było spędzać czas, tylko jako ciało?
    Proszę Cię, rzuć to w cholerę, bo jesteś piękną i cudowną osobą. Nie każdy to powie, ale najważniejsze jest TWOJE zdanie.
    Możesz wszystko. I tyle.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skarbie, za bardzo się zagalopowałaś. Przy takim wzroście wyglądasz na pewno dobrze, ale czy to jest ważne? Jak sama piszesz, pragniesz uwagi - nie sądzisz, że komentowanie czyjejś sylwetki jest tylko pozorną pochwałą? Przecież kiedyś i tak umrzesz i jak zostaniesz zapamiętana- jako ta o pięknej figurze? Nie jako mądra kobieta, z którą przyjemnie było spędzać czas, tylko jako ciało?
    Proszę Cię, rzuć to w cholerę, bo jesteś piękną i cudowną osobą. Nie każdy to powie, ale najważniejsze jest TWOJE zdanie.
    Możesz wszystko. I tyle.

    OdpowiedzUsuń
  8. To taka ironia losu, że nienawidzimy swojego ciała. Zgodzę się z Audrey. Wiele osób nie ma nóg, rąk jakis narządów a mimo tego kochają siebie i starają się korzystać z życia. Sama nie wiem co Ci napisać, jak pocieszyć, co zrobić żebyś poczuła się choć trochę lepiej ;c ale wiem, ze nie mozesz non stop patrzec na swoja przyszlosc przez pryzmat swojego bylego, bo daleko nie zajdziesz, sama wiem z doswiadczenia. To do niczego nie prowadzi
    Jeśli masz ochotę możesz do mnie napisać, zawsze porozmawiam, bo czytam Twojego bloga już od bardzo dawna.
    sciskam cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Chudzinko! Cudowny blog <3 danwo mnie tutaj nie było <3 Zapraszam do mnie <3
    http://skinny-love-hope.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. To wlasnie jest najgorsze. Każdy dookoła mówi co innego, a Ty widzisz coś innego. Te choroby, bulimia i anoreksja, robią z mózgiem co chcą, piorą go na wszystkie strony i sama nie wiesz w którą stronę iśc. Też przez to przechodziłam i jeszcze ślady tych dwóch chorób we mnie siedza, gdzieś głęboko, bo się ich codziennie wypieram, ale tego nie da się wymazać. Mam nadzieję, że sobie z tym poradzisz. Poświęcamy Ci to uwagę, czytamy Twojego bloga, ale .. wiadomo, w rl co innego, jak ktoś usiądzie obok Ciebie, spojrzy Ci w oczy i wesprze, poklepie po ramieniu, a czasem wygarnie. To o wiele lepsze niż anonimowi, internetowi kumple, ale lepsze to niż nic :p Mam nadzieję ,że w końcu Ci się wszystko poukłada, że będziesz piękna [ taka, jaka chcesz być ! ], że w sprawach uczuciowych też w końcu wyjdziesz na prostą. Chciałabym, abyś potrafiła zaakceptować siebie. Wszystko przed Tobą :) potrzeba tylko czasu!
    Trzymaj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymaj się chudzinko. Ja sama nienawidzę swojego ciała, więc wiem jak to wygląda. Ostatnio nawet zdarzało mi się płakać w miejscach publicznych.
    A ludzi się nie słucha. Słucha się tylko tych, którzy Cię chcą motywować i wspierać, wtedy jest o wiele lepiej, taka moja rada :)
    Ja Cię mocno całuję i mam nadzieję, że będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Obecny obraz piękna jest trochę niefajny, tzn. wszystkie dziewczyny/kobiety pogrąża w kompleksy, taka jest prawda, nie możemy tak się poddawać! Na pewnie jesteś piekna i szczupła(no gruba na pewno nie jestes przy takiej wadze!), tylko musisz w siebie uwierzyć! To naprawde już jest klucz do sukcesu, wiara w siebie :) Trzymam kciuki i życze powodzenia:*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty