47/137
Witajcie Kochane !
Cytat na ten tydzień :
SUMA : 550 kcal
Cytat na ten tydzień :
"Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci. "
Emil Cioran
Minęło 47 dni od początku roku aż się nie chce wierzyć . Masakra . Powinnam ważyć ok. 52 kg a ważę 54,9 . Mam nadzieję, że teraz szybko waga zacznie spadać . Mam nadzieję że 8 marca będzie 51-52 kg .
Powoli dociera do mnie jak bardzo się krzywdzę wszystkim co robię . Ubierając się na czarno,malując się zbyt mocno , nie dopuszczając do siebie ludzi, tnąc się i wiele innych .
Chciałabym się pokochać . Pragnę tego . Wszystko wtedy byłoby łatwiejsze,milsze . Muszę wypierdolić Anę ze swojej głowy bo jej komentarze i wsparcie są równe poziomowy - 192836680202873359607. Zawsze gdy chcę się zgłosić na leczenie albo chociaż spróbować jeść bez wyrzutów normalniej odpowiadam sobie : Ona odejdzie jak już będziesz szczupła i nie będziesz jej potrzebować . Ona Ci pomoże . A to wszystko jest gówno warte.
Bilans :
- jabłko - 100 kcal
- kawałek muffinki - 50 kcal
- kawałek bułki słodkiej - 70 kcal
- kawałek liona - 25 kcal
- warzywa na patelnie - 300 kcal
Ćwiczenia :
- zumba - - 800 kcal
- rozciąganie - -200 kcal
- pompki,przysiady podciąganie itp. - -500 kcal
SUMA : - 1500 kcal
Nie idę dziś na siłownie z powodu nauki i chęci zostania w domu . Dobrze mi to zrobi . W tym ostatnim punkcie zrobie sobie coś z mel b albo cindy crawford albo moniką kołakowską . Jeszcze nie wiem . Jutrzejszy dzień będzie lepszy <3
Wiem ,że palenie jest szkodliwe,ale chciałam zapytać się was czy waszym zdaniem palenie pomaga w odchudzaniu czy to jest tylko i wyłącznie w naszej psychice ?
Trzymajcie się chudo !!
Sama nie palę ale osoby ktore pala zazwyczaj są szczuplejsze wiec chyba pomaga.
OdpowiedzUsuńHmmm powiem tak gdybys naprawde chciala to wyrzucilabys z siebie ane. Ty po prostu nie chcesz i nie ma co sie oszukiwac. Wolisz schudnąć i dokladnie tak jak napisalas dopóki tego nie zrobisz to sie jej nie pozbedziesz.
Jeśli już chcesz schudnąc to warto to zrobić raz a porządnie i nigdy juz nie wracac do diet bo szkoda zycia. Niestety nie da sie ukryc ze jedzenie jest przyjemne i nie ma powodow zeby sb ta przyjemnosc odbierac.
Po prostu jak juz schudniesz nie mozna przesadzac z zarciem i wszytko bd ok.
Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba znac umiar.
Masz śliczne bilanse ale nie sadze zebys do 8 schudla az tyle.
Buźka <3
Palenie odchudza tylko w psychice...co najwyżej zabija głód wiem bo sama palę Ale nie ma wpływu na organizm. Powinnaś być trochę bardziej pozytywna skarbie... ja ostatnio...pozwalam Anie wkraczac w mój umysł i choć staram się być pozytywna ona odbiera mi całą siłę... to jest okropne a ja nie wiem co robić. Nie dajmy się zabić. Trzymaj się kochana
OdpowiedzUsuńKochana życzę Ci przede wszystkim, abyś pokochała siebie. To bardzo trudne, ale z czasem, małymi kroczkami wykonalne. Bilanse są bardzo malutkie + dużo ćwiczysz, martwię się tylko, żebyś nie zasłabła bo do ćwiczeń musisz mieć siłę. Moim zdaniem jak się postarasz to dasz radę tyle schudnąć do 8 marca. Trzymaj się kochana. :)
OdpowiedzUsuńKochana nie pal bo jesteś młoda, szkoda niszczyć płuca!
OdpowiedzUsuńJesteś świetna, na pewno Ci się uda dojść do celu!
Powodzenia <3
Zazdroszczę bilansu!
OdpowiedzUsuńWedług mnie z tym paleniem to nic więcej niż wmawianie sobie, że jak coś zrobisz, to da ci to siłę. Gra psychiki niszcząca zdrowie.
Też chciałabym zaakceptować siebie. Od małego prześladowało mnie pragnienie perfekcji. Zawsze musiałam być najlepsza. Bycie w czymś średnią nie dawało mi ani grama satysfakcji. Moja waga w normie też mi jej nie daje. Chcę być chuda... Chuda, chuda, chudsza.. Wychudzona. Chcę pokazać wszystkim, że chcieć to móc. Wszystkim - ale przede wszystkim sobie. Nie satysfakcjonuje mnie nic. Czuję się jak największe gówno świata. Myślałam,, żeby przestać z dietami, ale po prostu nie daję rady. Czasami zastanawiam się czy to diety, czy już może cholerna choroba..
Z paleniem ujmę to tak. Pomaga na nerwy, ale czy wspiera odchudzanie? Jako palacz, powiem Ci, że nie. Ja zaczęłam palić, bo trochę mnie to uspokaja, jednak to raczej efekt placebo. Mogę dodać, że pierwszego papierosa zapaliłam z koleżanką, bo byłam smutna i zestresowana. Dziś tego żałuję.
OdpowiedzUsuńZ fajkami jest tak, że kiedy się je pali to się nie chudnie, za to kiedy się rzuca, to się tyje. Więc stanowczo nie polecam.
Podziwiam, że tyle ćwiczysz.
Jeżeli chcesz z tego wyjść to wyjdziesz ;) pięknie wykonane ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńtrzymam za ciebie kciuki :*