10/137

          Witajcie Motylki !!

     Wiem co było powodem zatrzymania mojej wagi . Okres . Dzisiaj gdy go dostałam to się ucieszyłam że nie przytyłam tylko on to wszystko zdziałał. Zważę i zmierzę się po okresie . Całą sobotę spędziłam na leniuchowaniu z chłopakiem i jedzeniu . Nie było tego strasznie dużo tak ok. 2500 kcal bo pizza .

     Tyle z was napisało mi, że nie warto się ciąć że to nie pomaga lub pomaga na chwilę,że blizny zostają . Wiem o tym doskonale widzę  jak wygląda ciało mojej mamy ... Wiem jak wygląda blizna po podcięciu sobie gardła,żył . Naprawdę spotykam wiele ludzi w psychiatryku i  wynoszę coś z tego.
Niestety cięcie się powróci zawsze tnę się bardzo rzadko i płytko panuję nad tym . Raz była sytuacja,w której przesadziłam i mile tego nie wspominam.


     Jutro niedziela czyli oczyszczenie pewnie nie głodówka lecz dzień na 2-3 owsiankach . Po kilku dniach jedzenia (normalnego) głupio robić głodówkę poza tym mój metabolizm przyspieszył ;)


     Znacie jakieś fajne ćwiczenia rozciągające do szpagatu ??
     Trzymajcie się chudo !!


Komentarze

  1. Cieszę się, że spędziłaś sobie czas z chłopakiem. W takiej sytuacji ta pizza nie jest taka zła :D
    W internecie/na YT zjadziesz pełno takich ćwiczeń :)
    Trzymaj się:*
    SA

    OdpowiedzUsuń
  2. Miśku trzymam kciuki przede wszystkim, żebyś przestała odczuwać pociąg do cięcia. Raz to wiesz jak to się może skończyć, a dwa.. za parenaście lat gdy będziesz chciała zapomnieć o tych najgorszych chwilach swojego życia patrząc na ślady na skórze wszystko wróci. Złe wspomnienia, stare rany na nowo dadzą o sobie znać. Przeciez tego nie chcesz. Przecież jesteś w stanie nad tym zapanować. Z jedzeniem nie szalej. Lepiej nie doprowadzić głodówkami do napadów..Kochana trzymaj się! *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ci idzie ! Oby tak dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że spędziłaś dzień s chłopakiem :) Ehh cięcie się... Sama staram się z tego wyjść. Jak na razie mi się udaje. Mam nadzieję, że tobie też się uda :)

    No i zapraszam do mnie w wolnej chwili: http://mylittlemistery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. na szpagat ja ćwiczę jogę i noo takie podstawowe ćwiczenia jak łapanie nóg w siedzie itp. Idzie ci ładnie, nie szalej z głodówkami za bardzo, nie ryzykuj napadami i uważaj na siebie. Trzymaj się !

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Ci idzie.
    Trzymaj się
    http://trudnadrogadoperfekcji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Radzisz sobie świetnie <3
    Trzymam kciuki za dzisiaj, na pewno dzień "oczyszczający" się uda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja robię szpagat damski i męski ale w sumie to żadnych specjalnych ćwiczen rozciągających nie robiłam. Łapanie nóg jak siedzie, kłade sb nogi na parapet i się pochylam, i to jest takie bardzo dobre cwicznie- kladziesz sie pod scianą, tzw tak ze tylkiem sciany dotykasz i tak rozkładasz na niej nogi i lezysz sb. Tylko musisz się codziennie rozciągać : *

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również szukam jakiś ćwiczeń rozciągających.
    Cieszę się, że nawet pomimo okresu nie przytyłaś. To znak, że metabolizm naprawdę ruszył z kopyta, haha :D
    Trzymaj się i miłego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. ja polecam na rozciąganie stanąć w bardzo szerokim rozkroku i spróbować położyć dłonie, łokcie na ziemi i tak wytrzymać jak najdłużej :) zapraszam do mnie dziewczyny http://time-to-pretend.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty