Okres


     Witajcie Kochane !!!

         Chciałam wam napisać, że z powodu okresu waga poszła oczywiście w górę . Niestety ja się do tego bardzo przyczyniłam zjadłam za dużo . Miałam nie jeść . Zawaliłam . Wszyscy jedli namawiali a ja zamiast czuć się wyróżniona głodem i wyższością też zjadłam kawałek pizzy . Jestem uzależniona od jedzenia . Czuję się jak gówno . Nie zasługuję na niższą wagę takim jedzeniem .

        Pomimo okresu ćwiczyłam i się rozciągałam .Znalazłam plan treningowy na zrobienie szpagatu w tydzień ;) . Zobaczymy czy działa . Robię też przysiady, pompki podciągam się i chyba zacznę robić coś z brzuchem . Jeśli macie jakieś fajne plany treningowe na brzuszek to podajcie proszę linki;) .

       Jak na razie zjadłam 50 gramów arbuza . Postaram się jeść same owoce . Dziś zjem jeszcze jabłko . A cioci powiem, że nie mogę tłustego gdy mam okres . Chcę widzieć mniejsze cyfry na wadzę pragnę tego .

      A i zauważyłam, że wiele z was bierze tabletki, które wspomagają zapuszczanie włosów lub ogólnie poprawiają ich kondycję . Gdybyście mogły to wypiszcie jakie :D . Bardzo chciałabym zapuścić włosy teraz sięgają mi za piersi . Mam bardzo cienkie i delikatne włosy więc nie wiem czy możliwe jest zapuszczenie ich do pasa .


 



   

     Trzymajcie się chudo !!!

Komentarze

  1. Kochana, wiadomo, że gdy ma się okres to jest ciężej. Radziłabym Ci wcale się nie ważyć podczas okresu i przed nim. Ja wtedy unikam wagi jak ognia, bo wiem, że tylko bym się rozczarowała. Sama mam dostać okres lada dzień (dziś powinnam, ale jeszcze się spóźnia), więc czuję się napuchnięta i wiecznie głodna.
    Właśnie, pisałaś, że jesteś w Ameryce. Ciekawi mnie, czy Twój okres się nie przesunął ze względu na długą podróż i strefy czasowe? Jak odczułaś tą podróż? I gdzie w Stanach jesteś? Mam nadzieję, że nie uznasz tych informacji za nazbyt prywatne, ale wiedz, że nie musisz odpowiadać, jeśli tak czujesz :)

    Zawsze chciałam pojechać do USA, więc zazdroszczę Ci i to bardzo <3 Jak jest tam z jedzeniem? Oglądałam wiele dokumentów o amerykańskich fast foodach. Na serio są one wszędzie?

    Na wzrost i polepszenie kondycji włosów polecam Ci picie skrzypu i pokrzywy. Kupujesz opakowanie każdej herbatki oddzielnie i zaparzasz obie torebki w jednym kubku. Pijesz 1/2 razy dziennie przez ok. miesiąc. Na mnie zadziałało - mam ładniejsze włosy i odnotowałam wzrost tzw "baby hair".

    Trzymaj się kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała rada: nie rób ćwiczeń rozkrocznych i na brzuch, gdy masz okres. Jedyna ludzka wuefistka na jaką trafiłam przez całe życie, powiedziała mi, że nie powinno się ich wykonywać zwłaszcza przez pierwsze dwa- trzy dni. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do silnych bóli, a podobno nawet krwotoku (chociaż to wydaje mi się przesadzone, ale tamta kobieta tak mówiła).
    Lepiej nie ryzykować.
    Ja zawsze trochę wyższą wagę przy okresie, spada zwykle po dwóch dniach. By to przyspieszyć, wystarczy ograniczyć sól.
    Co do włosów, mam takie rady:
    - co trzy miesiące podcinaj końcówki (dosłownie pół centymetra, i tak je zapuścisz, a bardzo się poprawią)
    - raz na tydzień używaj maski, a przy każdym myciu odżywki
    - możesz spróbować kosmetyków Jantar (chociaż moje włosy po nich się przetłuszczały, ale wiele osób chwali)
    Ja mam akurat mocne włosy, ale sądzę, że zawdzięczam to głównie systematycznemu podcinaniu końcówek ;)
    Tabletek nigdy nie próbowałam, jakoś specjalnie w nie nie wierzę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podczas okresu w ogóle nie powinnaś się ważyć. I ten kawałek pizzy nie sprawił, że zawaliłaś, spokojnie. Jest dobrze. Ja podczas okresu potrafię pochłonąć prawie całą zawartość lodówki plus wszystkie słodycze, jakie schowane są w szafkach... Uroki bulimii po części.
    I zgadzam się z komentarzem powyżej. Przez pierwsze trzy dni nie można za bardzo ćwiczyć, szczególnie wykonywać ćwiczeń na brzuch, bo można dostać krwotoku wewnętrznego. Nawet ginekolog mnie kiedyś pouczyła.
    Nie potrafię wspomóc cię poradą dotyczącą zapuszczania włosów. Sama mam do bioder i uważam, że jeśli chce się zapuszczać, to nie powinno się ich zbyt często podcinać, bo to kompletnie bez sensu. Osobiście używam jedynie szamponu i raz na jakiś czas olejku arganowego zakupionego w salonie fryzjerskim, a końcówki podcinam raz w roku. Uprzedzam - nie mam zniszczonych włosów, ani porozdwajanych końcówek. Mimo wszystko polecam jakieś maski do włosów. A olejek arganowy czyni cuda :)
    Powodzenia w zapuszczaniu! I w diecie. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochanie nie przejmuj się zawsze tak jest ja nigdy nie ważę się tydzień przed i pół tygodnia po okresie bo zawsze wtedy waga jest większa to normalne każda kobieta tak ma . Pamiętaj żebyś się zbytnio nie przemęczała bo może Ci się stać krzywda. Co do zapuszczania włosów ,żadne tabletki tylko 1/2 kostki drożdży taki zwykłych zaparzyć w 1 szklance wrzącej wody . Ohyda na początku wymiotowałam po tym ,ale naprawdę pomaga i nie przekraczać dawki 1-2 razy w tygodniu. Zapytaj jeszcze może o jakieś zabiegi pielęgnacyjne w salonie fryzjerskim np. Sauna czy Pielęgnica ,koszt tak jak na Twojej długości włosów ok. 40-50 zł i pasuje tak 2 razy w miesiącu chociaż robić ,u nas panie bardzo sobie to chwalą . Oczywiście dobrym sposobem też jest podcinanie końcówek przynajmniej raz na dwa miesiące :)
    Trzymaj się CHUDO<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym Ci doradzić, jeśli chodzi o włosy, ale sama mam z nimi taki problem, że aż szkoda pisać. Cienkie, wypadające, a ich stan nie poprawił się od używania (regularnie i przez kilka miesięcy!) tabletek w stylu belissa czy skrzypowita. Nie wiem, może na mnie nie działały po prostu.
    Mogłabyś coś więcej napisać o tych ćwiczeniach na szpagat?
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie najlepsze tabletki to Humavit <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty