2

Witajcie Kruszyny !!

         Na początku chciałam napisać,że moja skleroza doprowadziła do tego,że zapomniałam napisać o wczorajszym 1 udanym dniu głodówki . Dziś jest dzień drugi i czuję się dość dobrze jak na niejedzenie . Czytam książki dużo się uczę i spędzam czas z chłopakiem .

         Dziś i jutro nie idę na siłownie z powodu mojego stanu i nauki lecz w czwartek piątek i sobotę na pewno pójdę. Ciesze się również z nadchodzącego 4 dniowego weekendu . Chodzę do szkoły społecznej i nasza pani dyrektor wzięła nam wolne w poniedziałek woach !! Nareszcie będę sama na siłowni i nie będę musiała się wpychać do różnych maszyn i ciężarków .

         Planuję zrobić 14 dniową głodówkę później powolne wychodzenie z niej . Mam nadzieję,że uda mi się zrzucić 7 kg .

         Niektóre książki tak bardzo uświadamiają mi,że powinnam się cieszyć życiem . Że mam wszystko . Lecz ja jestem uparcie nieszczęśliwa może czas to zmienić ?? Dla swojej miłości dla siebie i dla całego otoczenia ?? Może .

         Bardzo boję się momentu,w którym będę musiała pojechać do taty i jeść . Nie chcę tego !! Tak bardzo boli mnie to,że nie mogę mu podać prawdziwych powodów mojego rzadkiego przyjeżdżania. Mój tato nie rozumie (zresztą mu się nie dziwię) Dlaczego przyjeżdżam do niego raz na 3 miesiące i to niechętnie . Jest tak nieśmiałym i kochanym człowiekiem . Ale gdy już wyjdę z głodówki i będę się zdrowo odchudzać będę do niego przyjeżdżać. Obiecuję to sobie .

         Nie wiem kiedy następny raz napiszę mam nadzieję,że niedługo .

         Trzymajcie się Kochane !!



Tak odnośnie ZUMBY !!!





Komentarze

  1. Super, że to już drugi udany. 7 kilo mniej bardzo motywuje^^ Głodówki są spoko czujesz się na nich tak lekko i dobrze :) a ta świadomość, że kilosy lecą z każdym dniem to jest to. Ty woda, ja mleko więc ciśniemy i do sylwestra się wyrobimy na pewno ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe oj skleroza nie boli :) Ale wspaniale, że ci się udaje :*
    14 dniowa głodówka :o Jej... Nie wiem czy wytrzymasz na niej, ale trzymam kciuki ♥
    xoxo♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję tej głodówki, byle z głową- pamiętaj ;)
    Szkoda, że nieco zaniedbujesz tatę. Przemyśl i zastanów się czy niejedzenie jest ważniejsze od ojca - człowieka którego się potrzebuje, pragnie się jego miłości. Wydaje mi się, że nie, ale to tylko Twój wybór.
    A jeśli moge spytać co to za książka, która potrafi uświadamiać takie rzeczy?

    Trzymaj się na tej głodówce. Mam nadzieję, że jej efekty będą jedynie korzystne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie książki o narkomankach,psychopatkach i innych typach które zakochały się, ale ich miłość nie udała się z powodów nałogów .

      Usuń
  4. no gratuluję głodówki :) oj rozumiem ja tatę też b.rzadko widuję gdy jesteś u niego jedz po prostu zdrowo i nie za dużo i będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to doskonale bo mój tata gdy się ze mną widzi to też raczej kończy się na wspólnym obfitym obiedzie, tak samo zresztą z babcią. Może powiedz tacie że ci się przytyło i po prostu dbasz o linię i nie chcesz chudnąć tylko po prostu wrócić do poprzedniej wagi? Tata nie mama i zrozumie że po prostu nie masz ochoty a jak nie zrozumie to pewnie uzna że po prostu jesteś kobietą i i tak nie ogarnie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia na głodówce, cieszę się że to już drugi udany dzień. :)
    też chodzę na siłownie i najlepiej mi się ćwiczy jak jest mało ludzi
    niestety mój tata ma prace wyjazdową i teraz wrócił po długim czasie na półtora tygodnia żarłam jak świnia :( smutne ale prawdziwe

    http://starvingfor4perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty