O dziwo szczęśliwie
Witajcie Kochane !!
Właśnie wróciłam do domu . W szpitalu jak to w szpitalu ja tam czuję się świetnie !!
Nie czuję się inna wszyscy jesteśmy tacy sami . To zajebiście przykre,że cholernie inteligentnie osoby mają zaburzenia psychicznie (z tą inteligencją nie chodziło mi o siebie ;)) .
Myślę że jutro zobaczę na wadze 54,5-6-7-8-9. Nie jest tragicznie ruszałam się dość mało jadłam .Dużo paliłam (szczególnie z księdzem) . Rozmawiałam ze znajomymi poznałam parę osób które kiedyś przechodziły przez zaburzenia odżywiania .
Jutro bilans wyniesie 0 kcal . W czwartek najprawdopodobniej idę do taty . Będę jeść najmniej jtak się da . A od poniedziałku od początku głodówka . Z przerwami na tydzień 100-200 kcal . Dopóki nie zobaczę na wadzę 40 kg . 15 kg trochę tego jest,ale dużo ćwiczę mam czas i mam nadzieję motywację .
Mam mnóstwo do uczenia . Także poodwiedzam was na pewno,ale nie wiem czy dam radę skomentować.
Trzymajcie się chudo i piękne !!!
Właśnie wróciłam do domu . W szpitalu jak to w szpitalu ja tam czuję się świetnie !!
Nie czuję się inna wszyscy jesteśmy tacy sami . To zajebiście przykre,że cholernie inteligentnie osoby mają zaburzenia psychicznie (z tą inteligencją nie chodziło mi o siebie ;)) .
Myślę że jutro zobaczę na wadze 54,5-6-7-8-9. Nie jest tragicznie ruszałam się dość mało jadłam .Dużo paliłam (szczególnie z księdzem) . Rozmawiałam ze znajomymi poznałam parę osób które kiedyś przechodziły przez zaburzenia odżywiania .
Jutro bilans wyniesie 0 kcal . W czwartek najprawdopodobniej idę do taty . Będę jeść najmniej jtak się da . A od poniedziałku od początku głodówka . Z przerwami na tydzień 100-200 kcal . Dopóki nie zobaczę na wadzę 40 kg . 15 kg trochę tego jest,ale dużo ćwiczę mam czas i mam nadzieję motywację .
Mam mnóstwo do uczenia . Także poodwiedzam was na pewno,ale nie wiem czy dam radę skomentować.
Trzymajcie się chudo i piękne !!!
Ojej ambitnie, haha rozwaliło mnie to, że paliłaś z księdzem <3 U mnie 3 dniowa głodówka, daję radę, dzisiaj końcówka 2 dnia <3 i zleciało 4 kg :) Coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńhttp://proanaewelyn.blogspot.com/
No założenie, żeby zrzucić 15 kg jest piękne i jak najbardziej możliwe. Powoli, nigdzie się nie spieszy, wszystko się uda! Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia , dasz radę :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
życzę powodzenia, ale zastanów się, czy nie stawiasz sobie poprzeczki zbyt wysoko, żebyś potem się nie załamała jak coś pójdzie nie tak. Ale trzymam kciuki i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńNa co chorujesz ?
OdpowiedzUsuńOj, może lepiej po prostu zacznij głodówką a potem reszta zleci podczas wychodzenia z niej...
OdpowiedzUsuńWłaśnie też ostatnio przeczytałam (żeby nie było że kogoś osądzam) że ludzie z zaburzeniami odżywiania dzielą się na niezaradne szare myszki i diabelnie inteligentne i ambitne perfekcjonistki. Zresztą właśnie nawet naukowo udowodniono że im większy iloraz inteligencji tym wyższe są szanse że coś jest nie tak z psychiką.
Dasz radę! Ograniczenia istnieją tylko w głowach więc do dzieła :D Głodówka to dobry pomysł, będę trzymać kciuki i wspierać :*
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie właśnie sprawa tej inteligencji. Ale rzeczywiście, często chorują ludzie dobrzy, inteligentni...
OdpowiedzUsuńPowodzenia Ci życzę i trzymam kciuki, żeby waga wyniosła jak najmniej!
Czuje, ze damy radę !
OdpowiedzUsuńCieszy mnie twój wirtualny uśmiech i radość, która wydobywa się z wpisu! Najważniejsze jest to, żeby pamiętać że podczas diety nie trzeba zatrzymywać życia. Ze można imprezować, śmiac się i bawić. Korzystać.
Zrób coś dla mnie i proszę, przemyśl jeszcze raz kwestię głodówek... Zjedz bardzo mało, ale zjedz. Musisz mieć siłę.
Trzymam kciuki i ściskam!